eXpat - czyli Polak na zesłaniu w Anglii... Zakupy...

Zakupy, rzecz ważna... Bez robienia zakupów nie da się przeżyć - nie tylko w Anglii, ale i w dowolnym miejscu na świecie. Od samego początku naszego tutaj mieszkania wciąż się uczymy co gdzie kupować. Jednak kilka miejsc mamy już niejako wypróbowanych.
Zacznę może od jedzenia, wiadomo, głodny Polak to zły Polak. Najwygodniej robi się takowe zakupy w którejś z sieci supermarketów. Jest ich w Anglii kilka, jeśli nie kilkanaście. Skupię się na najważniejszych. W porządku alfabetycznym, na pierwszy ogień pójdzie ASDA. Chyba najtańszy supermarket na wyspach. Prawdę mówiąc chyba również najmniej atrakcyjny. Jednak ma podstawową zaletę: można tam kupić kabanosy z Morlin. Jeśli jesteś nieuleczalnym mięsożercą, przywiązanym do tradycyjnych polskich wędlin, ta informacja może Ci się przydać.
Kolejny na liście jest Safeway. Sieć popularna głównie w większych miastach. Jest w sumie dość tani, ale ponieważ nie mamy takowego w okolicy, robimy tam zakupy bardzo sporadycznie. Kolejny polski akcent, który można tam znaleźć, to sucha krakowska. Więcej nie wiele mogę na jego temat napisać, bo niewiele wiem.
Sainsbury's - to supermarket moim zdaniem z tej wyższej półki. Nie jest tani, w środku towary sa bardzo dobrze wyeksponowane. Na dużą uwagę zasługują dwa działy: z alkoholami (wielki wybór niezłych win) oraz ze składnikami potrzebnymi do przygotowania dań kuchni śródziemnomorskiej - oliwa, octy winne, przyprawy... Sieć ta wymyśliła też metodę na kupowanie taniego wina - wino jest tu strasznie drogie - otóż można zamówić dowolną ilość wina przez internet, zapłacić i... odebrać po drugiej stronie Kanału a następnie wwieźć 'na własny użytek' - polecam.
Tesco - znane też z naszego polskiego podwórka - klasa średnia. Duży wybór towarów mimo, że w mniejszych miejscowościach sklepy są całkiem nieduże. Ta angielska sieć jest wszędobylska i ma jedną podstawową zaletę - wiele sklepów jest otwartych 24 godziny na dobę.
Na końcu tej alfabetycznej listy jest Waitrose - spożywcza część sieci John Lewis. Chyba najlepszy z supermarketów ale jednocześnie niestety najdroższy. Kupujemy tam głównie pieczywo, świeże ryby oraz czasem owoce i warzywa... całą resztę można kupić w tesco, które jest znacznie tańsze...
Teraz kilka praktycznych (mam nadzieję) porad. Jeśli zakupy w tesco, to wyróbcie sobie koniecznie ichnią kartę stałego klienta. Przy każdych zakupach nabijasz sobie punkty (za każdego funkta jeden punkt), za które potem dostajesz vouchery, które możesz przeznaczyć na zakupy w ich sklepach, czasem jakieś kupony rabatowe. Sprawdziliśmy, można dzięki temu systemowi zaoszczędzić niezłych kilkadziesiąt funtów w skali roku. Istnieje możliwość wyrobienia kilku kart na jedno gospodarstwo domowe i wtedy każdy z członków rodziny nabija jedno wspólne konto. W tesco można też kupić tanio paliwo do auta - Uwaga, przyjmują tam firmowe karty na paliwo a punkty nabijasz na swoją kartę. Poza zwykłymi zakupami, można się u nich ubezpieczyć, nabić komórkę, jeśli posiadasz takową w systemie prepaid.
We wszystkich powyższych sklepach, można też robić zakupy przez internet. Dostawa kosztuje zazwyczaj kilka funtów, ale przy zakupach za ponad 100, zaczyna się to chyba opłacać no chyba, że masz sklep kilka kroków od domu. Wszystkie adresy internetowych oddziałow powyższych sieci umieszczam na dole strony.
W kwestii najlepszego czasu na robienie zakupów, to odradzam piątki wieczorem i soboty do wczesnego popołudnia. W sobotę popołudniu zaczyna się robić mniejszy tłok, ale towary są juz nieco przetrzebione co ma szczególne znaczenie przy kupowaniu świeżego mięsa, warzyw, owoców, ryb i nabiału. Moim ulubionym dniem jest czwartek, jeździmy do sklepu zazwyczaj po pracy, wieczorem...
Jeśli chcecie kupić alkohol, upewnijcie się, że do kasy dotrzecie przed 11 wieczorem. O tej porze w całej Anglii zamiera obrót alkoholem (również w pubach i restauracjach - ale o tym kiedy indziej). Przepis ten został wprowadzony podczas I wojny światowej przez królową i miał on na celu spowodowanie, aby robotnicy pracujący w fabrykach zbrojeniowych nie przychodzili do pracy pijani lub na kacu. W tej chwili regulacja ta nie ma podstaw bytu i słyszy się gdzie niegdzie o tym, że mają ten idiotyzm znieść. Jeśli jednak teraz późnym wieczorem przyjdzie Ci ochota na napicie się wina, piwa albo czegoś innego z zawartością alkoholu, nigdzie nie kupisz tegoż jeśli jest po 23ej.
Jeszcze jedno ostrzeżenie, choć dla nas Polaków, dla których włamania do aut są chlebem powszednim w Polsce, nie zostawiajcie żadnych cennych rzeczy na widoku, jeśli parkujecie przy supermarkecie, aby zrobić zakupy. Może radia nie są aż tak atrakcyjne - nie słyszałem jeszcze o przypadku kradzieży tutaj takowego - ale regularnie giną niefrasobliwie zostawione w aucie notebooki, telefony komórkowe i takie tam inne...

Oprócz jedzenia, człowiek musi też kupić czasem coś do ubrania. No więc jest w czym wybierać. Co ciekawsze, wiele sklepów obecnych tutaj w Warszawie i innych dużych rodzimych miastach pozują na ekskluzywne boutiqe'i. Next, Zara, Mark & Spencer... Tutaj są to normalne sieci sklepów. Z bardzo dużym wyborem ciuchów... więcej na ten temat nie będę pisał, bo jeśli chodzi o ubranie, jestem minimalistą i na modzie się nie znam. Mam dwa ulubione sklepy z ubraniem: GAP i Mad House. Pierwszy nie wymaga chyba opisu - amerykańskie ciuchy, takie raczej na luzie, bardzo wygodne i świetnej jakości. Mad House natomiast to sklep sprzedający głownie jeansy najlepszych marek za niewielkie pieniądze. Oprócz tego można tam też kupić rozmaite markowe t-shirty, bandany i inne takie duperele. Buty kupuję głównie w Polsce. Jeśli jednak tutaj, to mogę chyba polecić firmę Clarks - wygodne i dobrej jakości.

Skoro jesteśmy już najedzeni i ubrani, to czasem trzeba kupić coś do domu. Na przykład meble. Generalnie meble są tutaj pieruńsko drogie. Mówię o przyzwoitych, drewnianych meblach a nie o IKEI. Jeśli więc myślicie o przeprowadzce tutaj na dłużej, warto pomyśleć o przeprowadzce na wyspę z meblami z Polski. IKEA jest wszechobecna więc i w Anglii można ją łatwo znaleźć. Jej klientami są głównie młodzi ludzie na dorobku oraz przybysze z mniej zamożnych krajów. IKEA wraz z Argosem (o nim za chwile) są to chyba miejsca z najtańszymi meblami. Jeśli chcemy więcej, serdecznie polecam sklepy spod znaku Johna Lewisa. Ceny znacznie wyższe, ale zarówno jakość jak i 'design' na znacznie wyższym poziomie. Argos, którą to sieć wspomniałem przed chwilą, to generalnie sklepy w stylu mydło, widło i powidło. Są dośc tanie, bo nie mają sklepu ze stała ekspozycja, tylko schowany magazyn a zakupy robi się wybierając towar z katalogu. Oczywiście można u nich kupować również przez telefon i przez internet. Dysponują sprzętem RTV, AGD, meblami, zabawkami, ciuchami a nawet biżuterią.

Jeśli chodzi o zakupy związane z elektroniką, muzyką, książkami i filmem, to ja osobiście nie dokonuję już żadncyh tego typu transakcji w normalnym sklepie. Wszystkie takie dobra kupuję przez internet. Po pierwsze znacznie taniej, po drugie znacznie łatwiej porównywać oferty różnych sklepów. Jeśli chcesz kupić płyty kompaktowe, DVD, sprzęt grający, telewizor, komputer, książkę czy aparat cyfrowy, sieć jest najlepszym miejscem do tego typu zakupów. Przy wyszukiwaniu najlepszych ofert korzystam z dwóch wyszukiwarek: DealTime oraz Kelkoo. Różnice w cenach pomiędzy fizycznym a wirtualnym sklepem sięgają czasem 30-50% na korzyść tych sieciowych. Warto więc się zastanowić. Linki do sklepów, z których sam korzystam i jestem z nich zadowolony zamieszczam poniżej.

No i kilka linków:
Amazon - Książki
Argos - wszystko z wyjątkiem jedzenia
ASDA - supermarket
CD-WoW! - jeden z najlepszych sklepów z CD i DVD
fotoSENSE - aparaty cyfrowe
IKEA - meble i inne rzeczy dla domu
InternetCamerasDirect - aparaty cyfrowe, odbitki zdjęć cyfrowych
John Lewis - duży dom handlowy, wszystko z wyjątkiem jedzenia
Play.com - świetny sklep z DVD, mają też muzykę
Safeway - supermarket
Sainsbury's - supermarket
Techtronics - szeroko pojęta elektronika, multiregion DVD
Tesco - supermarket
Waitrose - supermarket
WebElectricals - RTV