eXpat - czyli Polak na zesłaniu w Anglii...

Wiele osób pytało mnie jak wygląda życie w Anglii. Pytało, gdyż dla wielu Anglia jest krajem marzeń. Cóż, różnie to bywa. Na kolejnych stronach staram się pokazać (mam nadzieję, że obiektywnie) plusy i minusy bytowania tutaj. Są tu rzeczy, które mnie zachwyciły, są rzeczy które doprowadziły mnie do szewskiej pasji. Jeżeli przypadkowo już należysz do grupy ekspatów w Albionie i chcesz się czymś podzielić z innymi, daj znać, proszę, chętnie umieszczę ciekawe spostrzeżenia na tych stronach. Generalnie, ten mini-serwis ma pomóc w podjęciu decyzji, czy warto, a jeśli już się człowiek zdecydował, to jak sobie dać tu radę w pewnych sytuacjach i z czym należy się liczyć.
Poruszane tu tematy obejmują wiele dziedzin: od zupełnie prozaicznych jak słynna angielska flegma i piwo bez pianki (!!!), do tak poważnych jak podatki, bankowość i ubezpieczenie społeczne.
Trudno stworzyć jakąkolwiek kategorię omawianych zagadnień. Kolejność jest więc bardzo przypadkowa. Do tego wszystkiego - nie chciałbym ponosić żadnej odpowiedzialności w chwili, gdy coś nie do końca będzie się zgadzać. Wiadomo - przepisy mogą się zmieniać a ja mogę po prostu nie mieć czasu na aktualizowanie wszystkich stron. Aha, i jeszcze jedno. Ja jestem zatrudniony w Anglii LEGALNIE, więc mam nieco inne spojrzenie od kogoś, kto przyjechał do kraju dżemu i przerw na herbatę, pracować na czarno. Więc jeśli ktoś chce się ode mnie dowiedzieć, czy nie znam jakiejś fajnej knajpy, w ktorej można na czarno popracować przez wakacje, z góry uprzedzam, nie będę w stanie pomóc...