|
|||
 
Banki Internet Prawo jazdy Ronda Ruch drogowy Standardy Telefony Telewizja Zakupy Ewa, Paweł, Pawel, Czerwinski, Czerwiński, Pawel Czerwinski, Paweł Czerwiński, Ewa Czerwińska, Ewa Czerwinska, MKOT, Czerwińscy, Czerwinscy, Czerwińska, Czerwinska, Czerwinscy.net, Susello, expat, ekspat, ekspaci, emigracja, anglia |
eXpat - czyli Polak na zesłaniu w Anglii... O telewizji...Telewizja... Niby banalne, ale jest kilka kwestii wartych poruszenia. Po pierwsze, w moim mniemaniu, polskie stacje nie mają powodu do kompleksów. W Polsce, oferta jest znacznie większa i ciekawsza. Wiele osób narzeka na sieczkę, brutalność itd. itp. W Anglii trudno mówić o nadmiarze czegokolwiek. Ramówka jest mdła, programy nudnawe, przeładowane może tylko lokalnymi serialami tasiemcowymi: Brookside, Eastenders, czy Coronation Street. Odpowiedniki naszych Klanów, Złotopolskich... Moim zdaniem niezjadliwe, przynajmniej dla kogoś kto nie jest Anglikiem. Mając zwykłą antenę można tu oglądać zaledwie cztery programy: BBC1, BBC2, ITV oraz Channel 4. Dwa pierwsze nadawane są przez państwową telewizję BBC i charakteryzują się tym, że ze względu iż nie jest to stacja komercyjna nie ma tu reklam (to samo dotyczy wszystkich stacji radiowych BBC) - żyją tylko i wyłącznie z abonamentu, który rocznie wynosi jakieś 110 funtów. W przeciwieństwie do Polski, są w stanie bardzo sprawnie ustalić kto płaci a kto nie i potrafią wyegzekwować spore kary - 1000 funtów. ITV i Channel 4 to stacje typowo komercyjne. Natłok reklam, chodliwe teleturnieje (Milionerzy), reality shows (Big Brother) i trochę hollywoodzkich produkcji typu bij-zabij. A to wszystko przeplatane amerykańskimi sitcomami. Natomiast wielką zaletą wszystkich ogólnie dostępnych programów jest sporo programów przyrodniczych i historycznych oraz w BBC doskonale prowadzone wiadomości. Channel 4 też ma niezłe newsy, ale jak na mój gust trochę zbyt sensacyjne, trochę takie TVNowskie Fakty. To tyle, jeśli chodzi o ogólnie dostępną ofertę programową. Jednak, aby można to było odbierać, nie wystarczy zwykły telewizor. Przeprowadzając się tutaj, byliśmy przekonani, że nasz całkiem przyzwoity wielosystemowy telewizor philipsa tudzież bardziej niż przyzwoite wideo SONY będą na wyspie działały bez problemu. Nic bardziej mylnego. Otóż Anglia, jako jeden z niewielu krajów na świecie, przyjęła standard PAL I. W związku z tym, po włączeniu telewizora przytarganego z Polski, mieliśmy doskonałej jakości obraz, lecz... bez dźwięku! Fonia w sytemie PAL I jest nadawana z częstotliwością różnicową 6 MHz, gdy dwa pozostałe 'normalne' systemy PAL wykorzystują 5.5 oraz 6.5 MHz. Jeśli więc chcesz przywieźć ze sobą własny sprzęt TV, upewnij się, że obsługuje on cholerną odmianę PAL I. Jeśli nie, istnieje możliwość założenia filtra w tunerze. Można takowy kupić w Polsce - przynajmniej ja tak zrobiłem. Kosztuje toto (znaczy samo urządzenie) niewiele, bo kilkanaście złotych, natomiatst instalacja może być dośc skomplikowana. Ja mam to szczęście, że mój Tata jest guru w kwestiach elektroniki i podczas odwiedzin u nas, założył to ustrojstwo w naszym telewizorze. Mamy więc teraz oprócz wizjii, równierz fonię tyle, że zniknął stereo NICAM. Zmiana nie powoduje utraty zdolności odbioru sygnału w innych systemach PAL, więc jeśli zdecydujesz się kiedyś wracać do Polski, nie trzeba będzie więcej grzebać w środku telewizora i/lub video. To tyle o kwestiach technicznych. Więc teraz może trochę o innych opcjach. Telewizji płatnej. Otóż można tutaj kupić (jednorazowa opłata w wysokości około 100 funtów) małe pudełko, które wpina się między antenę a telewizor/wideo i można oglądać kilka/kilkanaście dodatkowych programów. Są to m. in. Channel 5, ekscytujący BBC Parliament, BBC kids (kilka kanałów), BBC News, BBC Sport oraz dodatkowe kanały ITV (obecnie w stanie upadłości - wykupili biedaki prawa do transmisji rozgrywek angielskiej ligii piłkarskiej i się chyba ciutkę przeliczyli). Nie znam dokładnie szczegółów, więc jeśli czyta ten tekst jakiś Polonus przebywający na wyspie i korzystający z tego rozwiązania, bardzo proszę o więcej szczegółów. Innym rozwiązaniem jest też telewizja kablowa. Jednak jej zasięg jest niewielki - tylko główne aglomeracje miejskie - a i koszty są duże. O ile pamiętam, podstawowy abonament to jakieś 20 funtów miesięcznie, przy większych pakietach nawet i 40 - to chyba lekka przesada, choć jakość odbioru doskonała, bo to transmisja cyfrowa, z pełnym dźwiękiem surround, telewizją na żądanie (zamawiasz sobie film, który chcesz obejrzeć co wychodzi taniej niż pożyczenie kasety/DVD w wypożyczalni i do tego nie trzeba z domu wychodzić) oraz systemem pay-per-view. Dodatkowo w kablu możesz mieć szerokpasmowy dostęp do internetu oraz telefon. Dość popularna jest tutaj też TV satelitarna. Rynek jest zmonopolizowany właściwie przez Sky, która to firma oferuje pełen pakiet usług telewizji cyfrowej. Dostarczają bardzo małych (40cm średnicy) i dyskretnych anten. Kosztów jednak nie znam, bo... nie korzystam... ale z tego co słyszałem, kształtuje się to pdobnie do telewizji kablowej. Powiadają, że instalacja to wydatek rzędu 100 funtów a abonament od 10 do 40 funtów miesięcznie. To na co my się zdecydowaliśmy, to polska telewizja satelitarna. Mamy za oknem miskę i bardzo sobie chwalimy to rozwiązanie. Oprócz tego, że mamy dodatkowy kanał, to jeszcze słychać język polski w TV. Polecam - instalacja anteny i celowanie w satelitę okazało się banalnie proste. Gorzej było z ciągnięciem kabli przez 120-letni wiktoriański cottage, w którym obecnie mieszkamy. Ale zasadniczo każdy sprawny facet potrafiący cokolwiek w domu zrobić, powinien sobie dać z tym radę. Jeśli wciąż będziesz czuć niedosyt oferty programowej, pozostją wypożyczalnie
video. Szczególnie interesujące może być DVD, bo w wielu przypadkach można
takowe wypożyczyć z polskimi podpisami. Cena nowości to 3.50 za jedną lub
dwie doby. Starsze tytuły za 2.50 za dwie doby. Warto się lepiej rozejrzeć wśród wypożyczalni,
bo na rynku zawolalonym łubudubu made in america, są miejsca, gdzie można
wypożyczyć doskonałe tytuły kina europejskiego. W londynie jest coś co
się nazywa Video City i to jest kopalnia filmów - często już klasyków.
Blockbusters za to, to rozrywka najczęsciej łatwostrawna i do zapomnienia...
Ale zdarza nam się i z niej korzystać Kilka telewizyjnych linków: |
||